Transparentne płace i nietransparentne obowiązki firm
Unijna dyrektywa o jawności wynagrodzeń oczekuje na pełne wdrożenie do polskich przepisów, które musi nastąpić do połowy 2026 r. Jedno z jej wymagań będzie spełnione już w tym roku.
Ustawodawca postanowił w tym roku wręczyć kandydatom do pracy prezent świąteczny. 24 grudnia wejdzie w życie nowy przepis kodeksu pracy dotyczący jawności płacy w ogłoszeniach o pracę. Założenie jest proste – firmy powinny publikować informacje o wynagrodzeniu, aby ułatwić kandydatom negocjacje. Wynagrodzenia mają być zatem transparentne. Niestety, tego samego nie można powiedzieć o obowiązkach firm określonych w nowym przepisie.
1. Jak dużo trzeba zdradzić kandydatowi
Choć przepis dotyczy przejrzystości płac, nie został skonstruowany odpowiednio przejrzyście. Wprowadzono w nim odesłanie do istniejącego już wcześniej przepisu regulującego prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę. Wynagrodzenie oznacza w nim „wszystkie składniki wynagrodzenia, bez względu na ich nazwę i charakter, a także inne świadczenia związane z pracą, przyznawane pracownikom w formie pieniężnej lub w innej formie niż pieniężna”.
Upraszczając tę skomplikowaną konstrukcję, firma powinna poinformować kandydata o wszystkim, co może on otrzymać w ramach swojego zatrudnienia. Nie będzie to zatem tylko płaca zasadnicza i premia. Co więcej, nie będą to tylko składniki pieniężne. Mieszczą się w tym wszystkie szeroko pojęte benefity, takie jak pakiet medyczny, karta sportowa, karta lunchowa, pakiety wsparcia pracowników, itp. Przekazanie kandydatowi informacji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)